Poza Czasem Alexandry Monir

Recenzja "POZA CZASEM" ALEXANDRY MONIR


Wydawca: Jaguar
Data Premiery : 2014-01-21
Liczba stron : 288


Czas w naszym życiu odgrywa dosyć ważną rolę. Chodzimy do pracy, szkoły, na uczelnię, na spotkania na umówioną godzinę. Interesujemy się historią, czyli tym, co było kiedyś. Ale jak to jest zakochać się w osobie, która żyła kilkadziesiąt lat temu? 


Bohaterką książki pt. "Poza czasem" jest Michele Windsor. Kiedy dotyka ją tragedia, dziewczyna musi porzucić wszystko i przenieść się z Los Angeles do Nowego Jorku i zamieszkać z dziadkami, których nie miała okazji jeszcze poznać. Wszystko jest dla niej nowe. Po pewnym czasie odkrywa tajemniczy dziennik jednej z przodkiń tego rodu. Niespodziewanie okazuje się, że przedmiot ma niezwykłą moc, jaką jest możliwość przemieszczania się w czasie.


Zanim zaczniemy cokolwiek mówić o "Poza czasem" należy wspomnieć, że Alexandra Monir jest wokalistką, kompozytorką i debiutującą (należy podkreślić) powieściopisarką. Muszę jednak ją bardzo pochwalić, bo powieść nie jest żadną prowizorką. Dopracowana została w każdym calu. Styl autorki jest prosty, co sprawia, że historię czyta się w ekstremalnym tempie i jest bardzo wciągająca. Akcja rozwija się stopniowo, nie jest przyśpieszona ani zbyt rozciągnięta w czasie. Wielkim plusem jest także to, jak Alexandra dopracowała bohaterów, a w szczególności postać Michele, która świetnie radzi sobie podczas przenoszenia się w przeszłość,  Nie jest to zwykłe "romansidło. Pokazuje potęgę prawdziwej miłości i tego jak wiele jesteśmy w stanie poświęcić dla niej. 


Nie należy zapominać także o tym, jak znakomicie autorka oddała to, co działo się w przeszłości. XX wiek, cudowny i pełen magii Nowy Jork, piękne szeleszczące suknie, wystrojeni panowie i panie, ulice pełne powozów - wszystko to idealnie przekazane. Możemy podróżować w czasie razem z główną bohaterką. 


Wielokrotnie, czytając "Poza czasem", musiałam robić pauzy, żeby zamknąć książkę, wydać okrzyk w stylu - No nie wierzę! - wziąć głęboki oddech i czytać dalej, bo nie było mowy o oderwaniu się. Pozycja ta jest tak zniewalająca, że zapewnia naprawdę kilka dobrych godzin emocji - śmiechu, płaczu, rozbawienia, strachu. A dodatkowo po przeczytaniu jej niewątpliwie nie przestaniemy o niej myśleć, zaintrygowani dalszym rozwojem akcji, opisanym w kolejnych częściach.






Recenzja napisana przez Ami Nieważne
Udostepnij na Google Plus

Sugestia

Zapraszamy do zajrzenia również na inne blogi o podobnej tematyce
    Blogger Comment
    Facebook Comment